Przygotowując się do świąt Wielkiejnocy, uczniowie klasy 6a wraz z wychowawczynią w poniedziałkowy poranek rozpoczęli realizację projektu Wielka Moc na WielkaNoc.
Pierwsze dwie godziny lekcyjne upłynęły na przygotowaniu potraw wielkanocnych. Pojawiły się oczywiście jajka w kilku odsłonach – faszerowane i w sosach, różne rodzaje sałatek, a także tradycyjny wypiek świąteczny – babka – tym razem w wersji mini babeczek. Nie zabrakło również pomysłów na nowe potrawy, np. tosty w wersji fit ze szczypiorkiem oraz jabłka w polewach z białej lub mlecznej czekolady.
Wszystko zostało zapakowane i 6a, w towarzystwie p. Beaty i p. Ewy, wyruszyła na teren Stadionu Miejskiego, aby na świeżym powietrzu, przy pięknych promieniach słonecznych integrować się w duchu zbliżających się świąt.
Pierwszą propozycją było Biegane dyktando o tytuł wielkanocnego zajączka. Uczniowie, podzieleni na grupy, musieli kolejno podbiegać do kartki z tekstem dyktanda wielkanocnego, zapamiętywać jak najwięcej tekstu i z pamięci dyktować go swojemu sekretarzowi. Najwięcej problemów sprawiły uczniom wyrazy: rzeżucha, bukszpan, śmigus-dyngus, Wielki Piątek i Sobota, chlustając, hektolitry, niejeden. Najlepiej wypadła grupa Julii Laskowskiej, Oliwii Pawlak i Darii Szachnowskiej.
Kolejną propozycją, przygotowaną przez Patryka Szczukę, było poszukiwanie wielkanocnych jajek ukrytych w różnych miejscach stadionu.
Aktywność fizyczna i umysłowa na świeżym powietrzu wzmogły apetyt. Z chęcią wszyscy usiedli do wielkanocnego stołu i degustowali przygotowane wspólnie przekąski. Był to również czas na rozmowy o wielkanocnych tradycjach, które są kultywowane w domach każego ucznia.
Po posiłku nadeszła pora na kolejną dawkę aktywności – frizbee, piłkę nożną, badminton, spacery, a także piknikowy odpoczynek przy muzyce.
Naładowani pozytywną energią, zrelaksowani, zintegrowani, uśmiechnięci wszyscy rozeszli się do domów. W pamięci na pewno zostanie uczniom wiedza o tym, w jaki sposób można świętować – tradycyjnie, a jednak aktywnie i zdrowo.
Cały dzień miło nam zleciał, a wspólne zabawy bardzo nas zintegrowały.
…zaczęliśmy przyrządzać przekąski – ta część bardzo mi się podobała, bo nikt się nie kłócił i wszyscy sobie pomagali.
…czułem jak cała nasza klasa stała się jedną rodziną (…)
uczniowie 6a