Kolejny raz wybraliśmy się do bajkowego świata - Bobolandii. Podskokom i wybrykom nie było końca. Rolkowa zjeżdżalnia przypominała nam zimowe harce na śniegu, a w małpim gaju bawiliśmy się w chowanego. Zdobywaliśmy wulkan i ścianę wspinaczkową, nurkowaliśmy w basenie z kulkami i byliśmy nawet w paszczy orki. Atrakcji było tak wiele, że nie wiadomo było, od czego zacząć. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy i nam również żal było opuszczać krainę Bobolandii.
Opracowały: J.Janikowska i E.Kowalczyk
